Szukaj Pokaż menu

Przesłanie dla neonazistów

121 101  
2017   65  
Odpowiedź na wszelkie hasła malowane na ścianach przez neonazistów, a jednocześnie niosąca mocne przesłanie...

Kliknij i zobacz więcej!

Między kartką a twarzą VIII

72 035  
1088   66  
Kliknij i zobacz więcej!

Rodzynki (z) wykładowców - Collegium Medicum UJ

63 805  
435   16  
Kliknij i zobacz więcej!Dziś wycieczka po uczelniach Polski zaprowadzi nas do Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego. Z medykami nie ma żartów, więc na poważnie dowiecie się co zrobić jak pacjent ma krew jak koń, dlaczego nie robimy eksperymentów z myszami tylko na myszach oraz jak wysokie jest ciśnienie w Andach. Zaczniemy od odpowiedzi na pierwsze pytanie.

A mówią, że medycyna idzie do przodu:
Doktor pyta nas:
- To co zrobicie, jak taki pacjent przyjdzie do was z nadkrwistością i z dumą zawoła: "doktorze, mam krew jak koń!"
Cisza.
- Wtedy sięgamy po sprawdzone średniowieczne sposoby, zakładamy wkłucie, podstawiamy wiaderko i upuszczamy krew!

Jeszcze stan pożądany czy już choroba?
Doktor zadaje nam trudne pytanie:
- Jak wygląda rumień guzowaty?
Koleżanka dzielnie odpowiada:
- No, skóra jest czerwona i twarda
- Ale gdzie? W niektórych miejscach zaczerwienienie i stwardnienie to stan pożądany...

Okulistyka, dr T.:
- Jeśli pacjent już ma swoje okulary, to badamy mu wzrok również w okularach, a przy wyniku badania piszemy adnotację "cum cor. wł.", co oznacza "cum correctio własna", a więc przy korekcji własnej. "Własna" piszemy po polsku, bo jeszcze nikomu w klinice nie chciało się sprawdzić, jak to słowo brzmi po łacinie.

Mikrobiologia:
Seminarium z zakażeń dróg moczowych:
- Tak, proszę państwa, jest jeszcze bariera w postaci błony dziewiczej. Było na anatomii... rozumiem. Wszyscy słyszeli, ale nikt nie widział.

Biofizyka:
- E = mc2, na pewno znacie Państwo ten wzór bo każdy idiota go zna... eee... to znaczy... eee...

Wykład z fizjologii, prof. D.:
- Ja nie chcę obrazić niczyich uczuć religijnych, ale nie rozumiem tego "od nagłej i niespodziewanej śmierci...". Ja chcę żyć długo i potem nagle umrzeć, bo nie chcę leżeć w żadnym szpitalu, szczególnie w naszej klinice!

Fizjologia, dr C.:
Dr pyta koleżankę i widzi, że ta nie jest za dobrze przygotowana, więc mówi:
- Jak byłem mały oglądałem takie japońskie bajki. O Godzilli. Godzilla to był taki stwór, który wychodził z morza i miał takie lasery w paszczy, którymi zabijał wrogów. I ta godzilla miała przeciwników, ale one miały te lasery dla odmiany w oczach. I teraz Pani jest jak ci wrogowie - tzn. daje Pani znaki oczami, a ja jak ta Godzilla - mówię. Trzeba odwrócić te role i Pani ma mówić, a ja będę patrzył.

Embriologia:
Student strasznie męczy się nad pytaniem w których dniach cyklu będą dni płodne, a kiedy niepłodne.
W końcu asystent nie wytrzymał:
- Panie, jeśli jeszcze dłużej będzie pan to liczył, to na komisa przyjdzie pan z wózkiem!

Dr Łożysko:
- A jak na sekcji zwłok was widzę, to to samo, wszyscy sie odsuwacie, bo k**** śmierdzi! Zapamiętajcie sobie na całe życie, ludzkie flaki to nie perfumeria...

Embriologia:
Wykładowca:
- Dlaczego nie robimy eksperymentów z myszami, tylko na myszach?
Cisza...
- Bo myszy nie mogą patrzeć przez mikroskop z powodu złego rozstawu oczu.

Wykład z Biochemii, Prof. K.:
- Wysoko w Andach jest takie ciśnienie, że panom w ostatniej ławce to nawet na czworakach trudno byłoby się posuwać

Anatomia, Dr W.:
Było na pierwszym roku dość powszechne codzienne niemal uczęszczanie do ów doktora w celu poprawiania wejściówek, tudzież kół. Pewien kolega co miał do tego szczególne predyspozycje tak został powitany jednego takiego razu przez naszego anatoma:
- Jezu! Jeszcze trochę i mi pan z lodówki wyskoczy!

Histologia, Dr No:
Koleżanka na wejściówce co chwilę zerkała na zeszyt na kolanach położony i z powrotem na kartkę. Pan Dr:
- Proszę tak nie machać głową, przecież Ramadan się skończył już.

Farmakologia, prof. Sz.:
- Mówią, że Biseptol to cudowny lek, ale ja wam powiem, że z angielska to "guano prawda"

Histologia, dr No:
Podczas wejściówki kolega wspomagał się ściąga trzymaną pod ławką. Dr zauważył to i do kolegi:
- Proszę pana, czy nie jest pan już za stary na robótki ręczne?

* * * * *

Chyba poważnie się zastanowię nad ponownymi studiami – zwłaszcza takimi medycznymi. Choć jak sobię przypomnę moje studia to aż boję się pójść do lekarza.

A może na Waszej uczelni było i jest jeszcze ciekawiej? Nie chowajcie tych tekstów tylko dla siebie i podzielcie się z nimi z całą resztą Bojowników.

Na koniec mała przestroga dla wszystkich dzwoniących do swojego lekarza rodzinnego. Uważajcie, bo możecie trafić na dr W. i ciekawi mnie jak wtedy odpowiedzielibyście na jego pytanie.

Anatomia, Dr W.:
Do doktora podczas zajęć zadzwonił telefon. Ten, nie sprawdzając nawet kto dzwoni, odbiera i z szyderczym uśmiechem mówi:
- Ciemna strona mocy, słucham?
 

435
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Między kartką a twarzą VIII
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu 7 oszustów i przekręty tak zwariowane, że aż trudno w nie uwierzyć!
Przejdź do artykułu Lansky: Wspomnienia kierownika wesołej budowy II
Przejdź do artykułu Największe obciachy ostatnich dni - Ta 21-latka robi po pijaku okropne rzeczy
Przejdź do artykułu Lansky: Wspomnienia kierownika wesołej budowy I
Przejdź do artykułu 4 współczesne problemy, które są dużo starsze, niż ci się wydaje
Przejdź do artykułu Lansky: Kierownik po godzinach
Przejdź do artykułu Martin A. Couney uratował tysiące dzieci, bo nie wiedział, że to niemożliwe
Przejdź do artykułu Filmy oglądane od końca
Przejdź do artykułu Historia małego chłopca i drzewa jabłoni

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą