Kolejna część komplementów, dialogów, rozmów i narzekań. Dziś o zmęczonych kolanach, pójściu do łazienki i o pewnym świeczniku...Dawno temu, choć nie tak dawno by przestać mi to wypominać, chciałem spędzić z obecnie narzeczoną romantyczny wieczór.
Ubraliśmy się elegancko, wino, świece. Już było tak pięknie, ale musiałem walnąć komplement swojego życia...
- Ślicznie wyglądasz w tej sukience po ciemku.
by Melexj @* * * * *
Siedzę sobie z Dziewczyną u niej w domu na fotelu (ona na moich kolanach) i skarzę się, że mnie kolana bolą a ona na to:
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą