Zdechł niedawno Samotny George - ostatni przedstawiciel jednego z podgatunków żółwi słoniowych. Nie są to jedyne zwierzęta, które wyginęły w ostatnim czasie. Oto 8 zwierząt, których niestety już nigdy nie zobaczymy na żywo.
Został uznany za funkcjonalnie wymarły w 2006 roku, co oznacza, że starsze osobniki tego gatunku mogły się jeszcze zachować, ale nowe już się nie urodzą.
Ten podgatunek czarnego nosorożca padł ofiarą niekontrolowanego kłusownictwa w swojej ojczyźnie - Kamerunie. Od 2006 roku uczeni szukali chociaż jednego przedstawiciela tego podgatunku, ale po pięciu latach bezowocnych poszukiwań, ogłosili podgatunek za wymarły. Pozostałe trzy podgatunki czarnego nosorożca również zagrożone są wymarciem.
Mimo że te foki ostatni raz widziano na Karaibach w 1952 roku, ostatecznie uznano je za wymarłe dopiero w 2008. W XVIII i XIX wieku Europejczycy aktywnie polowali na mniszki dla ich tłuszczu, który wykorzystywano jako smar i olej do lamp. Razem z tymi fokami wymarły kleszcze, które mogły żyć jedynie w ich nozdrzach.
Ptaki te zgubiło nie wytępienie ich samych, ale pokarmu, którym się żywiły – mięczaków. Prywatne rybołówstwo u zachodnich wybrzeży Afryki doprowadziło do tego, że ptaki po prostu umarły z głodu. Żywych przedstawicieli ostrygojadów kanaryjskich ostatni raz widziano w latach 80. W muzeach na całym świecie są jedynie cztery wypchane egzemplarze tych ptaków.
Występowała jedynie na czterech wyspach Oceanu Spokojnego, łącznie z wyspą Guam. Wymarła wskutek osuszania bagien dla potrzeb rolnictwa po II Wojnie Światowej. Ostatnia znana para tych kaczek zdechła w niewoli w 1981 roku, nie pozostawiając potomstwa.
Kolejny gatunek, który stracił swoje miejsce występowania przez rozwój rolnictwa. Tygrysy jawajskie żyły na indonezyjskiej wyspie Jawa. Ostatnim miejscem, gdzie widziano je żywe była najwyższa góra Jawy. Od 1984 do 1993 uczeni nie mogli znaleźć jakichkolwiek dowodów na istnienie tego gatunku, w związku z czym, w 1994 roku, ogłoszono go za wymarły.
Ten niewielki jeziorny ptak padł ofiarą ludzkiej krótkowzroczności. Występował tylko nad jeziorem Alaotra, na Madagaskarze, i żywił się wyłącznie miejscową rybą, która wymarła wskutek sprowadzenia przez człowieka nowych gatunków ryb i roślin. Perkozek był też celem kłusowników.
Ostatni przedstawiciel gatunku zginął w nieszczęśliwym wypadku – zwaliło się na niego drzewo. Naukowcy pobrali próbkę jego DNA i w 2009 roku podjęli próbę sklonowania zwierzęcia. Niestety, sklonowane młode zmarło niedługo po urodzeniu z powodu licznych wad wrodzonych.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą