Zaprzyjaźniona z nami Redakcja Playboy'a poprosiła nas o pomoc w poszukiwaniach nowego pracownika. To ogłoszenie jest dowodem na to, że w naszym kraju można znaleźć ciekawą i interesującą pracę nie mając żadnych kwalifikacji.
Jak donosi nasz_kochany_whisky, przebywający na wczasach w mazurskich lasach, pojawiło się tam coś, czego jeszcze w ubiegłym roku nie widział. Otóż w środku lasu natknął się na coś, co do złudzenia przypomina parkomat. Wędrując z ekipą przez cały dzień po lesie napotkali 10 takich urządzeń i w pobliżu żadnego z nich nie było ani parkingu ani nawet drogi...Tak ich to zaciekawiło, że postanowili się przyjrzeć bliżej... Odżałowali nawet kilka złotych żeby się przekonać po co w środku lasu parkomat. Po wrzuceniu odpowiedniej kwoty i naciśnięciu zielonego guziczka ów parkomat "wypluł" im taki mały bilecik jak w centrum miasta i wtedy dowiedzieli się do czego te "parkomaty"...
Ów bilecik przesłali na nasz redakcyjny faks:
Twój zgon jest kwestią najbliższych dni czy to tylko twój lekarz ma dziś słabszy dzień? Oto krótki fragment wielkiej encyklopedii slangu lekarskiego, który rozwieje twoje wątpliwości.(Zupełnie nie mam pojęcia co Ci jest i liczę na to, że dasz mi jakąś wskazówkę).
(U tego gościa to tylko kwestia czasu).
(Nie wiem co to może być. Być może samo przejdzie).
(Chcę zobaczyć, czy zapłaciłeś swój ostatni rachunek, zanim poświęcę Ci swój cenny czas).
(Dobra jest taka, że zamierzam sobie kupić nowe BMW. Zła to ta, że Ty za nie zapłacisz).
(Zaplanowałem wyjazd na Hawaje w przyszłym miesiącu, ale to jest tak proste i oczywiste, że chcę się tym zająć zanim pacjent sam wyzdrowieje).
(Mam 40% udziałów w laboratorium).
(Może za kilka dni rozwinie się do takiej postaci, że faktycznie będzie co leczyć).
(Wypiszę receptę a Ty posłużysz jako królik doświadczalny).
(Zaraz chyba zwymiotuję).
(W zeszłym tygodniu pacjent prawie odgryzł sobie język).
(Firma farmaceutyczna zapłaciła mi słono, bym przepisywał to lekarstwo. Mam tylko nadzieję, że pomoże).
(Cholera! Nici z domku rekreacyjnego nad morzem).
(Zupełnie nie wiem, co jest nie tak. Może chłopaki z laboratorium pomogą).
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą