Nie każde oświadczyny muszą ograniczać się tylko do klęknięcia na jedno kolano lub, w bardziej urozmaiconej wersji, do schowania pierścionka zaręczynowego w kawałku tortu. Cała rodzina zaangażowała się, by dziewczyna nie zapomniała nigdy tego dnia...Dziewczyna weszła do domu, kompletnie nieświadoma całej intrygi. Jej siostra w stroju z epoki wiktoriańskiej objęła ją i podekscytowana oznajmiła, że niespodziewanie pan Bingley przyjechał do Netherfield.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą