Wysłał SMS o treści "Jestem w ciąży z tobą" pod losowy numer i reakcja była powalająca

Mężczyzna po otrzymaniu SMS-a swoim zachowaniem nie odbiegał od Pazury czy Lindy w najlepszych polskich filmach:

- Kochanie, jestem w ciąży, z tobą...
- Czekaj, co?
Ku*wa, czy to Sara! Jesteś pieprz*ną dziwką!
Robisz kur*a sobie ze mnie jaja
Mówiłaś, że brałaś pieprz*ną pigułkę
Kur*a odpowiedz mi

Akcja zaczęła się nakręcać, przyszedł więc czas na niepodważalne dowody...

- Kłamałam o tej pigułce, chciałam mieć z tobą dziecko, wybacz
- Nie mogę ci ku*wa uwierzyć
- Teraz mi wierzysz?
- Co ja mam ku*wa teraz zrobić?
Mam pieprz*ną dziewczynę

Odpowiadamy: stary, skończ z uprawianiem seksu z kim popadnie...

- Pomożesz mi go wychować?
- Co mam ku*wa zrobić, nie wiem
Nie wiem nawet jak trzyma się dziecko
Ku*wa moja dziewczyna, moja dziewczyna, co ja zrobię

Troll ujawnił teraz swoje najgorsze oblicze:

- Co ty na to, żebym nazwała dziecko, jeśli to dziewczynka, Sharkiesha
Albo po twojej dziewczynie :)
- Nie chcę tego dziecka
- A może Anthony, jeśli to będzie chłopiec, z twoim imieniem jako drugie? :)
- Nie wierzę, że to się dzieje naprawdę
- Wiem, jestem tak podekscytowana, że zakładamy rodzinę, kocham cię

Oczywiście ofiara wciąż żyje na garnuszku z mamą, stąd jego emocjonalna niedojrzałość.

- Nie jesteś podekscytowany, że zostaniesz tatą?
- Mama mnie zabije.
- Możemy po prostu za siebie wyjść i wychować nasze dzieci
Co jeśli mamy bliźniaki, aw!
- Do cholery nie, to gówno nie jest 'aw'
- Nie wyzywaj dzieciaka, nie lubi tego

- Mam randkę ze swoją dziewczyną za 20 minut, co ja mam ku*wa zrobić?
- Nie idź? Możemy iść na zakupy po ciuszki dla małego :)

Trzeba przyznać, że troll zna się na rzeczy i wie jak podkręcić atmosferę. Teraz jednak nadszedł moment kulminacyjny, prawdziwą wisienkę na torcie całej rozmowy.

- Jesteś z nią?
- Tak, nie mogę teraz rozmawiać, muszę rozmawiać z nią
- OK, streszczę się zatem
- OK
- Skurwy*ynie, wkręciłem cię, nie jestem Sarą, nie wiem kim jesteś i nie będziesz tatą
- Co do ku*wy

- Nawet nie wiem kim jesteś, wpisałem po prostu losowy numer i wysłałem wiadomość
- Co do ku*wy
Płakałem jak pop*erdolony
Dałeś mi w kość bez powodu
- Zasłużyłeś na to, bo zdradzałeś
Mam nadzieję, że twoja dziewczyna cię zostawi

- Płaczę w restauracji
Wyglądam jak ostatni idiota
- Jesteś po prostu skurwy*ynem

Swoją drogą ciekawe, ile jeszcze takich akcji powstałoby, gdyby wysłać takiego SMS-a do większej ilości ludzi... ;-)