Rozwodowe torciki, bo po zerwaniu związku należy ci się coś słodkiego od życia
Reszka
·
4 grudnia 2020
21 333
58
21
Na weselu tort wielki i słodki zawsze być musi - w końcu to najważniejszy dzień w życiu. Czasami jednak małżeństwo okazuje się takim piekłem, że ten najszczęśliwszy dzień w życiu przychodzi wtedy, kiedy finalnie podpisujecie papiery rozwodowe. I co? Torcik się wtedy niby nie należy...?
Pewien mężczyzna mimowolnie stał się świadkiem dość nieciekawej sytuacji - widział na własne oczy, jak dziewczyna zdradza swojego faceta wysyłając niedwuznaczne wiadomości do innego. Mógł spokojnie zignorować tę parę, ale jego sumienie nie pozwoliło mu przejść obok tego obojętnie...
Byłem na meczu drużyny Detroit Lions, gdy zauważyłem, że siedząca przede mną kobieta (będąca tak na oko w 8 miesiącu ciąży) wysyła SMS-y o treści: "Chciałabym spędzać z Tobą całe dnie" i "Zobaczymy się, jak tylko z nim skończę". Chowała swój telefon za każdym razem, gdy facet, z którym przyszła na mecz, obejmował ją lub próbował do niej zagadać. Jestem takim facetem jakim jestem i nic nie mogę na to poradzić...
Napisałem specjalną karteczkę dla tego kolesia. Gdy wychodziliśmy ze stadionu zatrzymałem go i jego kobietę, wręczyłem mu świstek papieru i powiedziałem: "Nie znam cię i ty mnie też nie znasz. Przeczytaj to, jak już będziesz w domu. ZAUFAJ MI." Wyglądał na nieźle zszokowanego, ale powiedział "okay". I tyle. Nie wiem, co stało się później. Może i byłem lekko wstawiony, ale co tam, czuję się dobrze z tym, co zrobiłem. Nienawidzę fałszywych ludzi.
Hej brachu,
Nie znam cię i ty mnie też nie znasz. Jak dojdziecie do domu, sprawdź telefon swojej dziewczyny. Kilkakrotnie pisała do jakiegoś "Jasona", że chciałaby z nim spędzać całe dnie!
Trzymaj się.
Życzę ci wszystkiego najlepszego.
Wesołego Święta Dziękczynienia.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą