Szukaj Pokaż menu

7 spektakularnych wieżowców, które dzisiaj świecą pustkami

287 947  
606   61  
Jest coś niezwykłego w widoku wielkich opuszczonych wieżowców. Niegdyś majestatyczne i dumne, zioną pustką - a ich wielkości dorównuje tylko wielkość ich upadku.

#1. Fontainebleau Resort

Faktopedia CMLX - Co tak stuka w ruskim czołgu

97 937  
560   85  
Dziś m.in. co tak stuka w ruskim czołgu, jak wygląda dziś Mariupol oraz co w rzeczywistości pije Luke Skywalker.

Funty, cale, galony, stopy - o co w tym wszystkim chodzi?

226 205  
637   125  
Do Blackbirdów i innych maszyn wkrótce wrócę, dzisiaj jednak mijamy półmetek publikacji więc z tej okazji będzie trochę inaczej. Krócej, luźniej i… fantasmagorycznie. Nie zastanawiało Was, skąd się w Ameryce wzięły się te wszystkie funty, galony, Fahrenheity, dziwne znaki i regulacje drogowe? Chyba odkryłem tajemnicę…

Mniej więcej druga połowa XIX w. gdzieś na południu Stanów Zjednoczonych.
Walne zebranie WAKdsZ (Wszechamerykańskiej Komisji Do Spraw Zajebistości).
Przewodniczy John Smith.
- Witam wszystkich na naszym zebraniu. Przypominam, przedmiotem obrad są miary wszelakie. Poszczególne punkty panowie znają. Czy na wstępie są jakieś pytania?
- Tak. Senator Boorack, Alabama. Po co w ogóle zmieniać czy wprowadzać te wszystkie udziwnienia?
- Mówiliśmy o tym wiele razy senatorze, ale dobrze, wyjaśnijmy to na forum raz jeszcze. Wyobraźmy sobie, że za, powiedzmy sto, czy dwieście lat przyjeżdża do nas ktoś z Europy.
- Z Francji!
- Z Węgier!
- Z Czech!
- Z Polski!


- O! Niech będzie z Polski. Powiedzmy, że będzie miał na imię...
- Wiktor!
- Nabuchodonozor!
- Chaim!
- Eee, to chyba żydowskie?
- No to Szymon!
- O! Szymon może być. No więc za sto lat przyjeżdża do nas taki Szymon z Polski. I co? I jak niczym się nie będziemy wyróżniać, to pomyśli, że nawet kontynentu nie zmienił. A tak, buch przez łeb i zaraz będzie wiedział, że tu nie ma łatwo! Zaczynamy. Może najpierw długości. Czym się mierzy na świecie?
- Metry...
- Sretry nie metry! Dawać coś oryginalnego!
- Może... łokcie?
- Było! I to w Polsce nawet. Coś innego?
- Stopy!


- O, fajnie. Jimmy ściągaj buta, ustalimy wzorzec. Nie... tą mniej zaropiałą jeśli można i trochę zeskrob to czarne na górze. Aaa... to paznokieć? No dobrze, niech zostanie. Ok, bazową długość mamy. Na ile dzielą tego metra w Europie?
- No, na decymetry, centymetry, milimetry - wszystko co dziesięć.
- Sresięć nie dziesięć. Wprowadzimy co dwanaście i nazwiemy calami.
- Ale dlaczego co dwanaście?
- Bo Bobby ma tyle palców i to śmiesznie wygląda. Pokaż ręce Bobby! Mówiłem? Śmiesznie. A te takie duże metry to co to jest?
- Kilometry. Też wielokrotność dziesiątki.
- To my zrobimy, powiedzmy, mile. Jak na, kuwa, morzu!
- Woooow... zajebiście man! Ale nie dokładnie jak na morzu, nasze niech będą o 10, nie 15% dłuższe, a co mamy sobie żałować!
- Super! Co dalej? Waga! Europa - kilogramy. Nasza propozycja, Steve?
- Funty?

- Zajebiście! Jakaś relacja do tego kilograma? Żadnej? Całe szczęście, bo myślałem, że sobie łatwo przeliczą. Może dorzućmy jeszcze... uncje? Powiedzmy, że funt to będzie dziesięć... nie, dwanaście... też nie. Szesnaście uncji!
- Super! Super!
- Za łatwo, cholera, wciąż za łatwo… jakiś pomysł jak to bardziej skomplikować?
- Może wprowadźmy skróty kompletnie od czapy? Jakie litery nie występują w słowie „funt”? Na przykład: b, l, s. Pomieszamy i proszę: „lbs”! Co wy na to?
- Szacuuuun! Prawdziwy z ciebie czarnoksiężnik z Oz, John.
- „Oz”! Właśnie! Takim skrótem możemy oznaczyć na przykład uncje!
- Rozwalasz system! Zdrowie Johna!
- Dalej mamy... objętość. Oni mają litry, mililitry czy coś tam, znowu wszystko co dziesięć. Sugestie?
- Uncje.
- Było przed chwilą, nie pij tyle Jimmy.
- Co nie pij? Dobrze mówi. Objętość też będziemy mierzyć w uncjach i niech nam podskoczą! Zobaczycie jak Szymuś będzie napoje kupował. Kwadrans będzie oglądał butelki jak głupi. A, powiedzmy, sto uncji to będzie galon.
- Jakie sto? Sto dwadzieścia!
- Przebijam! Sto dwadzieścia OSIEM!
- Dobre, dobre! Ale to wszystko pikuś! Wiem jak zrobić, żeby im w pięty poszło!
- Dawaj!
- Powiedzmy, że nasz Szymon pojawia się u nas powozem na skrzyżowaniu. Dla jaj dajmy mu taką lekką bryczkę, żeby myślał, że sobie szybko pojeździ...
- O, Johny jak coś wymyśli to nie ma ch...a we wsi! Dawaj Johny!
- Tak więc podjeżdża na skrzyżowanie, a tam kurna znak 'stop'...
- E... słabe. W Europie też takie wprowadzą....
- Ale znak 'stop' na dojeździe ze wszystkich czterech kierunków!


- Wow! Szatański plan! Tylko... tylko skąd MY będziemy wiedzieć kto ma pierwszeństwo?
- Znikąd. Pierwszeństwo będzie miał ten kto pierwszy dojeżdża albo ten kto ma większy pojazd i nie boi się wgnieceń. No i trzeba pamiętać, że M16 na tylnym siedzeniu bije wszystkie asy.
- Co to jest M16?
- Młody nie męcz! No dobra 'stop' i to wszystko?
- W pewnym sensie, he he. Bo 'stop' będzie JEDYNYM znakiem, który występuje w Europie i u nas. Całą resztę zdefiniujemy po swojemu. Będzie fajnie. Jakieś napisy, jakieś znaczki dziwne. Chciałbym też zobaczyć minę tego Szymona, jak mu nawigacja powie: "za trzysta stóp trzymaj się jednego z dwóch prawych pasów do skrętu w lewo".
- Co to jest nawigacja?
- Wooow! Poleciałeś po calaku! To wszystko? Bo zjadłbym hamburgera. Nie wiem co to jest wprawdzie, ale brzmi jak bułka z klopsem. Może uczynić z tego narodowe danie? Nie! Narodowym będzie podwójna bułka z klopsem z potrójną ilością sera.
- Ale co to jest nawigacja?
- Młody nudzisz! Kiedyś wymyślą. Ostatni punkt dzisiaj - temperatura. Kurczę, ciężko. Skala Celsjusza jest, niestety, najlepszą z możliwych. Kapitalne punkty odniesienia, znowu sto jednostek różnicy. Gościu jest dobry. Może zostawimy?
- Zostawmy, nie wymyślimy nic lepszego.
- Mam jedną propozycję...
- Dobra Młody, dawaj, byle szybko.


- A może by tak zacząć od dupy strony. "Zero" umieścimy gdzieś na mrozie, jak już zdrowo da w czapkę. "Setkę" powiedzmy zapożyczymy od jakiegoś misia z gorączką, nikt nie będzie wiedział skąd te wartości i co one oznaczają, skalę zagęścimy, relacji do Celsjusza nie będzie żadnej. I jak Szymuś będzie próbował pierdylliard razy ustawiać w nocy klimatyzację, albo uszykować rzeczy na podstawie prognozy pogody, to dopiero się spoci. Co panowie na to?
- Zajebiście Młody. Popierniczone kompletnie, czyli pasuje jak ulał. Jak się nazywasz?
- Fahrenheit, panie Smith.

* * * * *

A jak dzisiaj wyglądają nasze i ichnie jednostki miar:



Ktoś to ogarnia? :)
Na wszelki wypadek, gdyby ktoś nie chwycił ironii:
1. Wiem, kim naprawdę był Fahrenheit, gdzie i kiedy żył i jakie przyjął zasady skalowania.
2. Wiem, że w Polsce też czasami stosuje się archaiczne miary.
3. Znaków drogowych występujących w USA i Europie jest oczywiście więcej niż jeden, ale niedostosowanie się Amerykanów do zasad Konwencji Wiedeńskiej od razu rzuca się w oczy. „Stop” jest jednym z rzadkich wyjątków.



4. Po amerykańskich drogach, szczególnie poza ośrodkami wielkomiejskimi, jeździ się naprawdę BARDZO przyjemnie. Chwilowa dezorientacja spowodowana różnicami w oznaczeniach szybko mija.

* * * * *

W części drugiej (TUTAJ, na górze), bez fantasmagorii, o tym jak po przejściu wszystkich możliwych kontroli i procedur bezpieczeństwa, znalazłem się na pokładzie... nie swojego samolotu oraz słów kilka o amerykańskich pogranicznikach.

* * * * *

Kącik Riddlera.

Rozwiązanie zagadki z poprzedniego odcinka.
Pierwszy był@redtwo: „W książce "Diabelska Alternatywa" samolotem SR-71 Blackbird pilotowanym przez pułkownika O'Sullivana leci do Moskwy na spotkanie z sekretarzem generalnym partii Adam Munro. Powodem wycieczki było ustalenie z Rosjanami modus operandi w sprawie "załatwienia sprawy" ukraińskich terrorystów którzy zabili szefa KGB i porwali supertankowiec Freya.” Wow! Odpowiedź taka pełna :)
Zaskoczyły mnie propozycje alternatywne których nie znałem: Clancy „Kardynał z Kremla” (@pINkZy), Ludlum „Przymierze Kasandry” (@quczabson), Harrison „Zdobyć Interpida!” (@halif). Znaczy motyw Blackbirda nad ZSRR był swego czasu popularniejszy niż myślałem, a ja muszę uzupełnić braki.

Nowa zagadka.

Który z tzw. Ojców Założycieli był największym orędownikiem wprowadzenia systemów dziesiętnych w USA i jaką zmianę (bodaj jedyną) udało mu się przeforsować w Kongresie?
637
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Faktopedia CMLX - Co tak stuka w ruskim czołgu
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Faktopedia – Wyjątkowe wkładki do butów
Przejdź do artykułu Pięć lat temu schował skarb warty miliony dolarów - wskazówki jak go znaleźć ukrył w książce
Przejdź do artykułu 12 faktów o pasie cnoty. Rzeczywistość była dość brutalna
Przejdź do artykułu Zawartość jej walizki wprawiła celników w osłupienie, a potem ją aresztowali
Przejdź do artykułu Historia milionerki, która nie opuszczała pokoju hotelowego
Przejdź do artykułu Gdyby Ziemię zamieszkiwało tylko 100 osób
Przejdź do artykułu Ludzie, którzy mieli niesamowitego farta
Przejdź do artykułu Najmocniejsze cytaty ostatnich dni - „Modelka” z Only Fans wymaga testów IQ
Przejdź do artykułu James May też kiedyś wyleciał z pracy - mniej znana historia jego trollowania

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą