Amerykańscy naukowcy, jak to oni mają w zwyczaju odkryli w końcu źródło owej wstrętnej choroby. Zdjęcie z mikroskopu zostało załączone poniżej. Także wiecie już na co uważać! Podstawowa zasada bezpieczeństwa - unikać tej zarazy jak ognia - jeśli do drzwi zapuka ci piękna laska, nie otwieraj! Szybko wyjdź przez okno, ewentualnie drzwiami kuchennymi do ogródka i szybko oddal się do najbliższego telefonu i zadzwoń po oddział specjalny z najbliższego Uniwerku z wydziału biologii!!!
O dziwo na niektórych polskich ekstremistów laseczki mają zupełnie inne działanie. Oto list jaki otrzymała nasza redakcja do kolegi
emczy, który miał bliski kontakt i próbował lizać wąglika z ekranu:
Z pośmiertnego tomiku poezji nieznanego poety...
Miałem marzenie gdy byłem chłopcem.
Marzenie jedno - zostać bankowcem.
Codziennie rano z uśmiechem wstawać
Bankowi życie młode oddawać.
I oto,proszę, to czego chciałem,
Marzenie moje, stało się ciałem.
Bankowi życie moje oddaje.
Wraca nawalony Clinton do domu...
Wraca do domu o drugiej w nocy, nawalony jak szpadelek. Żona, Hillary, wpuszcza go do środka i mówi:
- Kochanie, tak późno wracasz, pewnie musiałeś zostać dłużej w biurze, prawda?
- Eeeeebee. - odpowiada Clinton, chwiejąc się na nogach.
- O, i czuć od ciebie alkohol! Biedaku, pewnie koledzy kazali ci znowu pić wódkę?
- Noooooo, eee.
Nagle dostrzega na twarzy Billa ślady zadrapań od paznokci.
- A co to jest? Kochanie ty masz podrapaną twarz i szyję! Pewnie musiałeś wpaść w jakieś krzaki, moje biedactwo.
- Taaaaaaa, eee.
Hillary rozpina mu koszulę i widać ślady szminki na torsie.
- Najdroższy, ty krwawisz! Chodź położę cię spać.
- Taaaaaa.
Ściąga mu spodnie i widzi koronkowe damskie majtki. Chwila ciszy, nagle mąż odzywa się:
- Nooo i cooo, cieeekawee cco ttteraz wymyśliszszsz!
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą