< > wszystkie blogi

Łasucha Fasolkożercy tajny blog

czyli PurkusiaKuchatka małe co nieco

Buty.

11 września 2009
Przedwczoraj kurier dostarczył niepozorną paczkę.

A w paczce - buty zamówione w firmie Hanzel.

Zamówione totalnie 'w ciemno', bo nigdy nie miałem ich produktów w rękach, ani ich na oczy nie widziałem.

Szczerze mówiąc największe obawy miałem co do rozmiaru, bo ten jak wiadomo u różnych producentów jest różny. Okazało się, że niepotrzebnie.



A teraz na czym polega 'witz'.

Buty te, to model G04 który oryginalnie wygląda tak:


źródło: http://www.hanzel.pl/?p=productsMore&iProduct=113&sName=G04

moje wyglądają tak:




Podeszwa G04, standard:

źródło: http://www.hanzel.pl/?p=productsMore&iProduct=113&sName=G04

podeszwa w moich



Szukałem solidnych butów na jesień/ wiosnę, do codziennego chodzenia. Teren mam w pracy trochę niewdzięczny - mokre łąki, czasem trawiaste zbocza o sporym nachyleniu, lekkie błoto, muł, żwir i kamienie, śliskie głazy, stalowe kratownice/ płyty, czasem na mokrą larsenę trzeba wskoczyć.
A później wejść do biura i nie nabrudzić za bardzo.
No i miasto.

W sklepach kilka par nawet mi spasowało, ale ich ceny już niezbyt.
Zacząłem szukać w sieci, czytać forum NGT i trafiłem na wpisy o kompletnie nieznanej mi firmie Hanzel z Ludźmierza.
Dowiedziałem się, że produkują obuwie dobrej jakości i co ważniejsze: realizują indywidualne zamówienia.
Wybiera się jakiś model ze wzorcowni na ich stronie i ... hulaj dusza :)
Jeśli tylko zmiany są wykonalne, to dostanie się to co się chce.

Dwa maile, jedna rozmowa telefoniczna (pan Grzegorz Hanzel okazał się być przesympatycznym człowiekiem), chwila stresu z mierzeniem stóp - tyle.
Później czekanie.
Po siedmiu dniach od złożenia zamówienia - paczka z butami.

Moja wersja G04:
- zrezygnowałem z izolacji Thinsulate (ocieplenie) na rzecz podszewki Air Net (dobra wentylacja),
- zamiast podeszwy PU TR jest ich nowa podeszwa Grip, która ma mieć lepszą przyczepność na śliskich powierzchniach, a na tym zależało mi bardzo,
- dołożono osłonę noska z gumowanej skóry,
- dołożono skórzany zapiętek (kapitalnie delikatna skórka),
- wstawki z cordury zostały, ale nubuk zamiast standardowego jest z garbarni Heinena  ( http://www.heinen-leather.de/), czyli taki jaki jest stosowany w butach Meindl (jak się dowiedziałem z forum NGT).

W sumie nie zmienił się tylko krój buta i gąbka w środku. No i nici.

Wczoraj założyłem je na krótki spacer z MaciusiemSynusiem, a dzisiaj miał miejsce pierwszy poważniejszy test - szybki marsz z lekkim plecakiem (prepitety spacerowe) i wózkiem na dystansie 6-7 km. Ciepło, lekki przelotny deszczyk co jakiś czas, tak że asfalt mokry.

Buty są bardzo pasowne - nie ma możliwości żeby stopa się w nich przesuwała, ale nie ciasne. Długość wkładki idealna. Zero obtarć (w sumie krótki dystans ale przebyty energicznie).
Podeszwa dość twarda (trudno mi ocenić, nie jestem ekspertem, ale powiedziałbym że raczej B) i faktycznie sprawia wrażenie przyczepnej.
Pochodziłem sobie trochę po tłuczniu drogowym - super, czuć po czym się idzie ale dyskomfortu brak.
W aucie też dobrze, bo nie ma ucisku na ścięgno Achillesa.

Suma summarum: Solidne buty za rozsądne pieniądze. Reklamacji nie będzie. Nawet wkładki nie będę wymieniał.



 

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Autor
O blogu
  • Moje subiektywne poglądy i opinie. Można się z nimi zgadzać albo nie. Obowiązku nie ma. Za jakiekolwiek skutki stosowania w życiu codziennym nie odpowiadam. Ach, bym zapomniał... oczywiście "może zawierać śladowe ilości orzechów". I fasoli.
  • Informuj mnie o nowościach na blogu
  • RSS blogu PurkusKuchatek
Najnowsze posty
Najpopularniejsze posty

Napędzana humorem dzięki Joe Monsterowi