"Było to tak, jakby patrzał na dwa obrazy umieszczone w jednej lornetce, na dwa obrazy nałożone na siebie i przeświecające jeden przez drugi. Owe dwa nakładające się na siebie obrazy mówiły mu, że w tej dziewczynie jest wszystko, że jej dusza jest amorficzna, że mieści w sobie wierność i zdradę, podstęp i niewinność, kokieterię i skromność."
Milan Kundera,
Śmieszne miłości; Fałszywy autostop
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą