Takiego zawodnika dawno temu nie widział polski internet - możemy się od niego samego dowiedzieć nie tylko o jego możliwościach seksualnych, ale też o tym, że prawie pozwał polskiego prezydenta, prawie został światową gwiazdą porno i paru innych rzeczy. Oglądanie z opadem szczęki.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą