Serio, serio...
https://www.tvn24.pl/biskupi-przyjeli-instrukcje-o-muzyce-koscielnej,781531,s.html
Instrukcja ma kilkanaście rozdziałów. A rzeczony fortepian jest instrumentem zakazanym.

Mało mnie to wzrusza bo do kościoła nie chodzę, więc nie moja sprawa.
Gdybym jednak faktycznie mnie to dotyczyło, to zwróciłbym uwagę na treść tego artykułu, a nie robił taniej sensacji. Jest tam napisane "W liturgii nie można używać fortepianu".
Kto, jeśli nie władza kościelna, miałby decydować o przebiegu liturgii?

P.S. Oczywiście zakazu wykonywania muzyki na fortepianie nie ma, o ile ta muzyka ma charakter religijny i nie jest częścią liturgii.

ooops, właśnie chciałem napisać coś podobnego jak Yoop

Zostanę przy dwóch pytaniach :
- Hubba, wybierałeś się do kościoła z fortepianiem ?
- w ogóle się wybierałeś do kościoła ?

... jeśli nie, a tak przypuszczam, to o co chodzi ?

Dokładnie: ich zabawa, ich zasady. Tylko, że również moja i Twoja piaskownica.
W biedniejszych parafijkach bywa i organista z nagrania, i elektroniczne instrumenty, fortepian, pianino albo siostra z gitarą. I teraz nie wolno? Muszą kupić organy, nająć organistę, a pieniądze skąd? Z podatników?
W dupach się im poprzewracało, tfu!

Wygląda, że tylko :sambojka zrozumiała. Ta postępowa część instytucji kościoła powoli, ale jednak otwierała się na świat, między innymi za sprawą muzyki. W kościołach bywały nawet zespoły grające chrześcijańskiego rocka. W tej chwili to zostanie ukrócone. A co do rzeczonego fortepianu, to zawsze wydawało mi się, iż jest to instrument nobilitowany, wyższa półka i służy do wykonywania równie nobilitowanej muzyki. bo słyszałem, jak na fortepianie grają Chopina, za to nigdy nie słyszałem, by na fortepianie ktoś grał majteczki w kropeczki. No, ale może ja mało słyszałem.
Do kościoła chodzić nie muszę. Kościół przychodzi do mnie. Jak chcę się wybrać na mszę, to wystarczy że na balkon wyjdę. Dodatkowo śpiewów kościelnej organistki, tej samej od dobrych dwudziestu lat, wysłuchuję już jakiś lat dwadzieścia siedem, bo przez całą podstawówkę siedziała ławkę przede mną.

Hubba, ok, nie rozumiem. Nadal nie rozumiem.

Czy jesteś zmuszany do uczestniczenia w obrzędach religijnych ? Jeśli tak możesz się poskarżyć do sądu, jeśli sąd w Polsce nie pomoże możesz drążyć dalej :
https://pl.wikipedia.org/wiki/Europejski_Trybuna%C5%82_Praw_Cz%C5%82owieka

Ja nie mogę - usa tam nie należy

Co ma do tego zakaz gry na fortepianie w budynkach kościelnych należących do tegoż kościoła


ps. Może dodam, że jestem osobą wierzącą, ale uważam każde przymuszanie do religii za zamach na wolność...
Kurcze, pompatycznie, ale tak jest

:hubbabubba Skoro do kościoła nie chodzisz (ja zresztą tez nie) to kiego ch...obchodzi Cię na czym tam mogą grać a na czym nie...

:hubbabubba tak tak, nikt nie zrozumiał. A Ty przeczytałeś ten artykuł i go zrozumiałeś? Bo raczej nie mam złudzeń, że do wspomnianej w artykule instrukcji nawet nie zajrzałeś.

Jakby ktoś chciał się zapoznać, to dokument jest dostępny tutaj
Zarówno w instrukcji jak i w artykule znalazł się zapis:

"W liturgii głos ludzki ma pierwszeństwo przed wszelkimi instrumentami." Nie trzeba więc koniecznie kupować organów. Co do tego jaki jest fortepian można sobie dyskutować, natomiast faktem jest, że Chopin muzyki sakralnej raczej nie komponował. Z kolei tradycyjnym instrumentem używanym w czasie mszy były jednak zawsze organy, wiec nie jest chyba zaskoczeniem podkreślenie ich szczególnej roli.

Instrukcja nie zabrania organizowania koncertów, na których ktoś będzie grał na fortepianie, a kto inny na instrumentach perkusyjnych.

Ha, a ja byłem kiedyś na weselu kuzynki w Wałbrzychu, i w kościele była oprawa muzyczna w stylu rock - gitara, gitara basowa i perkusja. Fakt, organy wspomagały. Ale jazda była

...ale to były późne lata osiemdziesiąte...

Skoro to dotyczy tylko części liturgicznej to czemu nie. Tam i tak były zachowywane specyficzne zasady.

Chyba tu nastąpiło odruchowe czepianie się czarnych "dla zasady"

Ciekawe co zrobi dziewczyna prowadząca scholę u nas w kościele, bo gra na keyboardzie, brzmiącym jak fortepian - dodam, że bardzo pięknie gra.

:dugy, przełączy na 008 i będzie miała organy jak w Licheniu .

A takie coś na co się załapie?
https://www.youtube.com/watch?v=wqgQ7IYhvRg

:szamano No właśnie. A co z organami elektronicznymi typu nie wiem, Johannus?
Instrument wygląda jak piszczałkowy, brzmi możliwie wiernie (grałem, zaświadczam, dobry moduł dźwiękowy!) a jest cyfrowym syntezatorem.
I kosztuje o jedno zero mniej niż organy rurowe na powietrze.

:brood_k no w tej instrukcji piszą tak:
Nie wolno używać w liturgii instrumentów przeznaczonych do wykonywania muzyki świeckiej (np. gitara elektryczna, perkusja, fortepian, syntezator). Zawsze decydujące znaczenie ma sposób wykorzystania instrumentu oraz wysoka jakość artystyczna wykonania z troską o szlachetne piękno muzyki sakralnej.

Zgaduje, że chodzi o to, żeby Mietek grający na co dzień na swoim keyboardzie na weselach nie występował w roli organisty. Podejrzewam że w myśl powyższego zapisu nikt nie wyrzuciłby z kościoła dobrego organisty grającego na wspomnianym przez Ciebie instrumencie. Mało to na youtubie przykładów gwałcenia muzyki w imię religijnego natchnienia? Teraz przynajmniej mają podkładkę, żeby takich kiczowatych muzyków wywalić na pysk. Tak mi się zdaje, choć się nie upieram.

Ale nadal uważam, że to ich obrządek i ich sprawa. Jakby mi, jako pastafarianinowi, innowierca mówił jak mam przyrządzać sos bolognese do mojego makaronu to bym się wkurzył

Mnie zastanawia jedno. Nie fortepian i nie organy. Dlaczego Jareccy moi zadecydowali, że kilkumiesięczne dziecko ma być katolem, a ja po dojściu do pełnoletności słyszę od czarnuchów, że owszem, da się nim przestać być, ale proces zajmie 2-3 lata jak dobrze pójdzie. Ja tam się nie prosiłem. Rozumiem też, że moi Starzy chcieli dla mnie dobrze. Butt why? Dlaczego nie mogę z dnia na dzień ich się pozbyć? Jebani terroryści.

:skijlen
Polski Kościół rzymskokatolicki wycofał się z procedury apostazji, którą wprowadził w 2008 roku. Po zmianie wymogów przez episkopat Polski nie trzeba mieć już świadków ani odpisu aktu chrztu (metryki). Nie musisz też się tłumaczyć z powodów decyzji. To tylko Twoja dobra wola. Mnie wystarczyły 3 miesiące.

https://apostazja.pl/wzory/Akt_apostazji_aktualizacja_04_2016.pdf

:tomasz35
Kurde. W latach 80. trochę tam chałturzyłem po ślubach i weselach. W którym kościele?

kurde, szkoda, że tego nie przeczytałem wcześniej, nie musiałbym się wracać z dzisiejszego liczenie wiernych...

:jenny8 Spróbuję po raz kolejny.

Tylko ciągle mnie wkurwia, że nie pięć minut, a trzy miechy

skijlen

:yoop
"Nie wolno używać w liturgii instrumentów przeznaczonych do wykonywania muzyki świeckiej" - czyli jeśli się uprzec i zrobić jakiś hit na organach, to wtedy i organy zostaną uznane za "instrument przeznaczony do wykonywania muzyki świeckiej"?

:skijlen
Zesraj się w kościele, od razu Cie eksomunikuja, z dnia na dzień.

Skijleń znowu z mojego internetu pisze

No no no. Za Wikipedią: "W pierwszych wiekach swego istnienia organy były instrumentem wyłącznie świeckim. Kościół, w obawie przed przeniknięciem elementów kultury pogańskiej do liturgii, wykluczał ich udział w muzyce kościelnej. “

Także tak

Dobrze, że się dowiedziałem bo miałem zamiar iść w przyszłą niedzielę do kościoła z fortepianem. Ufff

Szczęście że sprawa dotyczy tylko liturgii, a nie koncertów. Taka np.Anna von Hausswolff miałaby problem

Yoop - Fakt, pewnych organistów też wywaliłbym na pysk (a częściej wysłał na emeryturę...), mimo że do religii mnie tam nic, ani ziębi ani grzeje, ale za samą jakość. Jak już coś robić to robić dobrze. A u 90% polskiej muzyki religijnej okrutny kicz i cepeliada usprawiedliwiane są przez wzniosłość tematu. Co zresztą przeniosło się na tragikomiczne pomniki papieża, a później Lecha i Marii Kaczyńskich. Ze słynnym kałkowskim "tupolewem" na czele.

Mnie się marzy taki zaśpiew, jaki mają prawosławni...

:dwoogim , nie pamiętam kościoła, ale pamiętam, że to było w Boguszów Gorce. A pan młody nazywał się Stec... gdzieś w okolicach `85 roku

:hubbabubba czej kościół przychodzi do ciebie, jak wyjdziesz na balkon? Skąd ja to znam? Musisz kiedyś się przebrać za papierza na tym balkonie

https://www.youtube.com/watch?v=3yh2InVsFag

ta pani w tym fortepianie przyszła i w nim wychodzi!