Między nami a kobietami CXXXII

- A co?
Cisza...
- Jeszcze nie wiem...

by Martuha

* * * * *

Podczas kupowania papierosów, czytam na głos etykietę:
Ja: "Palenie tytoniu silnie uzależnia - nie zaczynaj palić" To dlaczego zacząłeś?
On: Nie umiałem wtedy czytać.

by Wer.rad @

* * * * *

Ostatnio Mój Ukochany (chyba) chciał być miły i wypalił:
- Moje ty nigdy nie wysychające źródełko ...
W swym zaślepieniu uznaję to za komplement.

by BluesBabe

* * * * *

Koleżanka do swojego chłopaka: - Ja naprawdę nie wiem, dlaczego ja z tobą jestem...
Jej chłopak: - No jak na ciebie patrzę, to też zawsze myślę, że miłość jest ślepa...

Kiedyś przeczytałam info, że we Włoszech mężczyźni nie mogą po ulicy chodzić w rozpiętych koszulach, bo prawo tego zabrania. Opowiedziałam to koledze i skomentowałam:
- No nie wiem, co w tym gorszącego. Mnie tam nie przeszkadza nagi tors, zwłaszcza że owłosione klaty mi się podobają.
Kolega: - Mnie nie.
Ja: - To co, jakbyś miał włosy na klacie, to zdepilowałbyś sobie?
Kolega po chwili zastanowienia: - No ale ja mówiłem o kobietach...

by Elita

* * * * *

Gadam z dyniastym (niby twierdzi, ze fan pośladków i brak cycków mu nie przeszkadza) coś tam ględzi, nie chce powiedzieć co miał powiedzieć, więc go przekonuje:
- No dawaj, mów, przyjmę to na klatę, klata wytrzymała jest, już dużo rzeczy na nią przyjmowałam.
- No widać, cycki Ci trochę na tym ucierpiały.

by Mezia

* * * * *

Rozmowa zasłyszana u przyjaciół.
On - Chodź tu grubasku.
Ona - Jak ci coś nie pasuje, to sobie znajdź szczuplejszą.
On - Ale która by miała taki skurwiały charakter jak ty?
Ona - He, takiej jak ja to ze świecą szukać.
On - Taa, bo się cholery w ciemnościach pochowały.

by Venomaxiv

* * * * *

Leniwe niedzielne popołudnie. teściowa zabrała młodą na plac zabaw, teściu w stanie hibernacji przed TV, my ze ślubnym w swoim pokoju. właśnie wylazłam spod prysznica, nabalsamowana, pachnąca, apetyczna.
Ślubny przed kompem, coś tam klika. Ja zaczynam głaskać go po plecach, skubię po szyi i w ogóle zaczynam się dobierać.
- Może coś podziałamy? Młodej nie ma, tata śpi. Wykorzystajmy okazję.
- Nic z tego, mam kotlety do sklepania, innym mięchem muszę się teraz zająć.

by GreenFrog

* * * * *

Leżymy i lenimy się. Raz po raz on droczy się rzucając jakieś poligamistyczne hasła, na co ja oczywiście reaguję fochem. Wszystko po to, by po chwili znów mógł się przymilić wymyślając oryginalny komplement jak to ma w zwyczaju. No i gdy już było tak miło i słodko:
[on]: Jesteś kochana. Czuję, że przy tobie mógłbym nawet leczyć ludzi z raka.
Ja już rozpływam się i rzucam kochające spojrzenie.
[on po chwili]: - Szczególnie z raka piersi.

by Perii

* * * * *

Leżymy sobie z moim wrednym facetem po wszystkim, oglądając film i rozmawiając o pierdołach. On po chwili ciszy wypala:
[on]: Książę...
[ja]: Co?
[on]: Mów do mnie książę.
[ja]: Haha. A gdzie masz białego konia?
[on z szelmowskim uśmieszkiem]: Przecież mam białego konia.
[ja]: Białego? Prędzej to jakiś różowy Pony.
Obraził się i odszedł razem ze swoim Pony.

by Perii

Mówisz, że dziś słaby numer? To przestań mówić i zrób coś, by był lepszy. Seria Między nami a kobietami może istnieć cały czas. Dzięki Tobie. Masz jakąś zabawną historyjkę, wpadkę lub lapsus, który zdarzył się w Twoim związku? Jeśli tak - to klikaj tu i ślij do mnie. W jako temat wpisz MNAK!

Uwaga! Znaczek @ widnieje przy nickach osób, które jeszcze nie mają konta na tej najlepszej stronie na świecie!