"Walk of shame" - powrót do domu po całonocnej imprezie, po której delikwent spędził noc nie do końca wiadomo gdzie, albo z kim, to nie jest to specjalny powód do dumy. Przemarsz przez kampus akademicki w wieczorowej kreacji, bieliźnie, boso czy w szpilkach albo w ubraniu osoby, która ugościła naszego bohatera...
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą