Miał być ślub i dzieci (niekoniecznie w tej kolejności), a jest klapa i niepotrzebny kredyt na pierścionek. Na szczęście pewien allegrowicz wpadł na pomysł, jak się z tym uporać w niecodzienny sposób - i trzeba przyznać, że zrobił to wzorowo.
Zabandażowane, odpowiednio spreparowane zwłoki najczęściej kojarzą nam się ze starożytnym Egiptem i wierzeniami, zgodnie z którymi dusza zmarłego będzie wracała do swej cielesnej powłoki. Inne mumie znajdowano m.in. w Peru, na Wyspach Kanaryjskich, a nawet… w Polsce.
Wiele już napisano na temat cierpienia mieszkańców Fukushimy po awarii w elektrowni atomowej, ale wydaje się, że wszyscy zapomnieli o żyjących tam zwierzętach. Wyjątkiem jest 55-letni Naoto Matsumura, który wrócił do 20-kilometrowej strefy skażonej, aby opiekować się zostawionymi na pastwę losu zwierzakami. Dziś znany jest jako "Strażnik zwierząt z Fukushimy".
#1.
#2. Pan Matsumura jest jedynym człowiek żyjącym wewnątrz strefy zamkniętej, która rozciąga się w promieniu 20 km od elektrowni
#3. Kiedy ogłoszono ewakuację uciekł z innymi, ale wkrótce powrócił
#4. Impulsem do powrotu była myśl o własnych zwierzętach, ale na miejscu okazało się, że tysiące innych liczą na jego pomoc
#5. Matsumura przed awarią był robotnikiem budowlanym, mówi, że zdaje sobie sprawę z zagrożenia jakie niesie promieniowanie, ale "nie będzie się tym martwił"
#6. Powiedziano mu, że promieniowanie spowoduje u niego poważne choroby... za 30-40 lat, a wtedy prawdopodobnie i tak go już nie będzie na świecie
#7. Teraz wiele zwierząt jest uzależnionych od żywności dostarczanej przez ochotnika
#8. Mimo ciężkiej doli nadal nie opuszcza go poczucie humoru
#9. Władze zabroniły mu przebywania w tym rejonie, ale on po prostu ich nie posłuchał, swą akcję rozpoczął w 2011 roku i trwa ona do dziś
#10. Po przybyciu na miejsce Matsumura odkrył, że tysiące krów padło zamkniętych w oborach
#11. Wiele zwierząt zostało zostawionych przypiętych łańcuchami, bez żadnych możliwości zdobycia pożywienia
#12. Utrzymuje siebie i zwierzęta jedynie z datków od ludzi, którzy go wspierają
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą