Nie bez powodu mówi się, że zwierzęta potrafią kochać co najmniej tak samo mocno jak ludzie. Co roku mogą się o tym przekonać mieszkańcy maleńkiej chorwackiej wioski Brodski Varoš.
Każdego sierpnia bocian o imieniu Klepetan musi zostawić swoją partnerkę Malenę i lecieć na zimę do Południowej Afryki. Malena nie może lecieć z nim, gdyż 22 lata temu została zraniona przez myśliwego i nie podołałaby trudom tak dalekiej podróży.
Może być jednak spokojna - Klepetan wróci w marcu. Przeleci 13 tysięcy kilometrów, by znów być z nią, w ich gniazdku, które uwili sobie na dachu domu byłego szkolnego dozorcy. To właśnie on opiekuje się bocianicą, gdy Klepetan zimuje w Afryce.
Co roku para ma urocze potomstwo. Klepetan i Malena mają swój profil na
Facebooku. O popularności bocianów świadczy też fakt, iż tegoroczne przybycie Klepetana uważnie obserwowały chorwackie media i donosiły np. o opóźniającym się powrocie bociana. Na szczęście 30 marca para znów była razem.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą