Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

7 ciekawostek na temat dźwięków, ciszy i ich nietypowego wykorzystania

78 168  
359   61  
Przyzwyczailiśmy się do otaczających nas zewsząd dźwięków w takim stopniu, że cisza wydaje się nam nienaturalna. I prawie nigdy się nie zdarza.

#1.

Jeśli wydaje ci się, że hałas w końcu cię wykończy, to w gruncie rzeczy jest na to faktyczna szansa. Fala dźwiękowa o natężeniu 1100 decybeli wytworzyłaby czarną dziurę, która zniszczyłaby naszą galaktykę. Miła wizja? Zanim zaczniemy się wydzierać, próbując zniszczyć planetę, zwróćmy uwagę na fakt, że startujący odrzutowiec to dźwięk o natężeniu około 120 dB. Wystarczyłoby więc dziesięć samolotów naraz?

Niezupełnie. Skala jest tak zbudowana, że dwukrotne zwiększenie głośności oznacza przyrost zaledwie 3 decybeli. A zatem dwukrotność hałasu startującego odrzutowca to tylko 123 dB, a nie 240. Co oznacza, że do 1100 jeszcze całkiem daleko...

#2.


Czy kiedykolwiek byliśmy chociaż bliscy dźwiękowej zagłady? Raz - kiedy Mandaryna zaśpiewała w Sopocie. Najgłośniejszy dźwięk, jaki wydobył się z naszej planety, wywołał wybuch wulkanu Krakatau w Indonezji pod koniec XIX wieku. Jednak nawet wtedy poziom dźwięku nie przekroczył 350 decybeli - co wystarczyło, by huk słyszalny był z odległości 3200 kilometrów. Czyli gdyby Krakatau wybuchł w Warszawie (tak, to wysoki poziom abstrakcji), huk doskonale słychać byłoby nawet w Maroku.

#3.


W starych telewizorach znanej marki Zenith piloty działały nieco inaczej niż dzisiaj - albo wisiały na kablu, albo... pod wpływem naciśnięcia przycisku maleńki młoteczek uderzał w blaszkę, generując dźwięk zbyt wysoki, by był słyszalny dla człowieka, ale rozpoznawalny dla telewizora. I ten właśnie dźwięk powodował zmianę kanału.

#4.


Z kolei infradźwięki, czyli dźwięki o częstotliwościach zbyt niskich, by było w stanie wychwycić je ludzkie ucho, wykorzystywane są współcześnie - między innymi przez twórców horrorów. Obecność infradźwięków, choć niesłyszalna, może wywołać namacalne efekty - gęsią skórę, przyspieszone bicie serca, stany lękowe.

#5.


Efekt Dopplera to zjawisko, o którym wszyscy słyszeliśmy w szkołach i którego doświadczamy regularnie mijając np. karetkę jadącą z włączonym sygnałem. A gdyby tak sięgnąć nieco dalej? Przyjmując, że źródło dźwięku poruszałoby się z dwukrotnością prędkości dźwięku, efekt Dopplera sprawiłby, że dźwięk słyszalny byłby w takim samym tempie i na takiej samej wysokości, tyle że... od tyłu. Warto spróbować - podobno słuchanie znanych utworów od tyłu doprowadziło już do niejednego ciekawego odkrycia ;).

#6.


Technologia robi niesamowite postępy, a czytanie z ruchu ust już wkrótce zupełnie odejdzie do lamusa. Naukowcom wystarcza już samo nagranie obrazu, by na jego podstawie odtworzyć dźwięk. Wymaga to oczywiście filmu o bardzo wysokiej rozdzielczości, ale jest w stu procentach wykonalne. Jak? Za sprawą obserwacji mikrodrgań przedmiotów znajdujących się w pobliżu źródła dźwięku - drgań liści roślin, kartek papieru, torebek foliowych itp. A więc... co to ja powiedziałem?

#7.


Większość alarmów i syren operuje dźwiękiem na poziomie 1-3 kHz, co ma swoje uzasadnienie - ludzkie ucho jest najbardziej wyczulone na dźwięki z tego właśnie zakresu. Ma to także swoją wadę - człowiek nie jest w stanie określić, skąd dobiega dźwięk. Żeby określić źródło dźwięku na podstawie różnic czasowych, potrzeba dźwięków poniżej 1 kHz. Żeby określać na podstawie różnicy głośności - częstotliwości powyżej 3 kHz. A żeby w ogóle stwierdzić, czy dźwięk dobiega z przodu czy z tyłu, ten musi mieć powyżej 5 kHz.

Źródła: 1, 2, 3, 4
6

Oglądany: 78168x | Komentarzy: 61 | Okejek: 359 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

27.04

26.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało