Wielu turystów odwiedzających Kubę wyjeżdżając z wyspy ma poczucie, że świat w tym kraju zatrzymał się kilkadziesiąt lat temu. Kraj od 1 stycznia 1959 roku rządzony jest – mniej lub bardziej żelazną ręką – przez komunistów, których do władzy poprowadził Fidel Castro.
Wciągu tych ponad pięćdziesięciu lat rządów Kuba przechodziła zarówno wzloty, jak i upadki. Obecnie kraj pozbawiony nowoczesnego przemysłu i najnowszych technologii balansuje na krawędzi, wciąż będąc w zdecydowanej opozycji w stosunku do polityki zagranicznej USA w rejonie Ameryki Łacińskiej.
Pomimo zacofania gospodarczego na stosunkowo wysokim poziomie stoi kubańska medycyna (obecnie Kuba wysyła swoich lekarzy do krajów trzeciego świata, kubańskich medyków łącznie jest więcej niż z wszystkich krajów Organizacji Narodów Zjednoczonych łącznie). Ten fakt próbują wykorzystywać tamtejsze władze, które oferują stałą i darmową pomoc medyczną dla mieszkańców Wenezueli, skąd Kuba importuje ropę naftową. Jedną z szans na rozwój tego malowniczo położonego państwa jest turystyka. Coraz popularniejsze są wycieczki organizowane przez biura podróży na całym świecie.
Kuba to niewątpliwie kraj kontrastu – z jednej strony bajeczny krajobraz, z drugiej to jednak wciąż kraj rozwijający się – ze wszystkimi dobrodziejstwami i przekleństwami z tego wynikającymi. Na pewno turystów przyciąga właśnie ta mieszanka. Rajskie malowniczo usytuowane plaże z idealnie turkusowym oceanem to świetne pole do popisu dla amatorów fotografii krajobrazu. Stałym punktem zwiedzania stolicy Kuby – Hawany – są fabryki cygar i rumu. Odrestaurowane główne szlaki ścisłego hawańskiego centrum robią wrażenie, zwłaszcza w kontekście całej otaczającej turystów rzeczywistości – np. amerykańskich samochodów z lat 40. i 50. XX wieku. Poboczne uliczki zachowały swój niepowtarzalny i nieskazitelny urok – to właśnie tam można dowiedzieć czym tak na serio jest Kuba. Nie da się jednak przelać tej atmosfery na papier – to po prostu trzeba przeżyć.
Prognozy na najbliższe lata nie wskazują by system polityczny mógł radykalnie zmienić się o 180 stopni. Mimo, że władze coraz częściej próbują ożywiać gospodarkę, raz po raz wprowadzając nowe przepisy – np. w ostatnich latach w prywatne ręce trafiło blisko 45 tysięcy działek rolnych należących dotąd do państwa a leżących odłogiem. Jeśli zmiany nie przybiorą radykalnego i szybkiego tempa to specyficzny klimat dla turystów na Kubie utrzyma się jeszcze długo.
Źródło:
vacacion.pl/ciekawostki-ze-swiata/
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą