Główny Inspektorat Sanitarny nie przestaje zaskakiwać w temacie antydopalaczowym. Właśnie pochwalił się kolejnym spotem, który przyprawi o facepalma. Jak się dzisiaj okazało ten groźny raper w kapturze to... szef GIS-u, który postanowił nie czekać miesiącami na profesjonalne teledyski tylko wziął sprawy w swoje ręcę.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą