Właśnie skończyłem oglądać i wstyd się przyznać, ale rechotałem jak jakiś wieśniak. Momentami nie mogłem się powstrzymywać ze śmiechu. Moją żonę ten film bulwersował i niektóre sceny oglądała przez palce.
Film jest niesmaczny, wulgarny ale lubię takie gówno.
Świetna obsada Jackman wymiata . Polecam też historyjkę o zazdrosnym kocie, która jest po napisach.
Czuć w tym filmie chory humor braci Farrellich, z domieszką Pythonowskiego absurdu.
Polecam wszystkim na odmóżdżenie i obudzenie w sobie prymitywa