:nevya dlatego ja sam twierdzę że jestem beznadziejnym kierowcą, 80km/h to moja górna granica prędkości, w mieście przepisową 50tką. Żadnych gwałtownych manewrów i cwaniakowania. I dzięki temu od 15 lat nie mam ani jednej kolizji ani wypadku z mojej winy, zaliczyłem jedną kolizję bo gość mi wjechał w tył mojego auta jak ja się zatrzymałem na światłach.

Zawsze zwalniam jak widzę możliwość kolizji lub sytuację zbliżoną do tych obejrzanych na serii Polskie Drogi/Polscy Kierowcy, dzięki tej serii miałem poprawną reakcję ucieczki na trawnik w momencie rozpoznania tego co się dzieje

Ja jeżdżę niecałe dwa lata i takich rarytasów jak wymuszenia pierwszeństwa na rondzie albo wyjazd z podporządkowanej przed samą maską mam już paręnaście.

:sacior Jak pojeździsz jeszcze trochę to przestaniesz tak robić

Tiajaja, moje koleżanki twierdzą, że kożdy jeden mówi, że "trochę powyżej średniej krajowej"

Nawet jeśli ma proporcje antycznego posągu, to jest nieźle

Durniów na drogach, niestety, nie brakuje. Jeżdżąc komunikacją publiczną oszczędzam se sporo nerwów : ]