:aro0001
Nikt tu Ci obiektywnej porady nie da, bo każdy powie, jak sam by postąpił. Każdy ma inny charakter i temperament.
Sam musisz zdecydować co dalej. Ale wierz mi, niczemu to nie zaszkodzi, a może pomóc, abyś z nią szczerze porozmawiał, bo może okazać się tak, że czuła się przez Ciebie zaniedbywana, a ktoś inny zaczął jej słodzić.
Nie chciała Ci o tym mówić zapewne dlatego, że sama najpierw chciała się przekonać czy ta druga osoba znaczy dla niej więcej niż Ty.
Ona i Ty macie prawo do decydowania o swojej przyszłości bez naciskania i kontrolowania.
Myślę, że sama by Ci powiedziała, że odchodzi albo by z Tobą została, bo to np. Ciebie kocha i niekoniecznie zaraz musi Ciebie zdradzić, aby się o tym przekonać.
Po sześciu latach związku uczucia już nie są takie spontaniczne - przyzwyczajamy się, że nie musimy się starać, że samo się dalej potoczy i to jest najczęstszy powód do rozpadu związków, które mogłyby dalej świetnie trwać, gdyby tylko o ten związek lepiej dbać, tak z jednej, jak i z drugiej strony.
Zapytaj sam siebie czy nie popełniałeś jakichś błędów czy nie byłeś w tym związku bardziej skupiony na sobie i skoro jest z Tobą tyle lat, to znaczy, że dla niej ten związek nie jest tylko przygodą. Przemyśl to na spokojnie. Alkohol na pewno Ci w tym nie pomoże.
My nie wiemy o tym, jak było u Ciebie, ale najczęściej wina leży po obu stronach.
I najgorsze co może być, to szperanie w czyimś telefonie, chorobliwa zazdrość i kontrolowanie. To bardzo źle rokuje dla obydwu stron. To też podważa zaufanie osoby kontrolowanej do osoby, która kontroluje ją. Nie rób tego więcej. To błąd.
Ale stało się i teraz tylko szczera rozmowa może Twój problem rozstrzygnąć.
A znam też przypadek podobny i wyobraź sobie, że ta para trzyma się do dzisiaj szczęśliwie, mimo że dziewczyna odeszła do drugiego. Potem nastąpił jej powrót po 4 miesiącach i do dzisiaj /już ponad 8 lat po powrocie/ są razem.
On jej wybaczył. Więcej, był przekonany, że ona do niego wróci i czekał na nią.
Nie kontroluje jej - przyjął taką zasadę, że nie zatrzyma jej siłą, tylko miłością.
To bardzo procentuje w ich związku. Ona nie wyobraża sobie teraz życia bez niego.
Warto o miłość walczyć.
Życzę Ci tego dobrego.